niedziela, 25 stycznia 2015

Poidełko

Dla nas to po prostu poidełko dla ptaszków. Spotykałyśmy się jednak z opinią, że to idealna kropielnica bądź ozdobna misa do przechowywania drobiazgów, którą można powiesić w strategicznym miejscu. A co Wy myślicie? Poidełko sprawdziłoby się jako ozdoba Waszych ogrodów czy też raczej domów?
Kilka dni temu poidełko wróciło na warsztat. Składa się ono z dwóch części, które w pewnym momencie należy połączyć. Niby wszystko wychodzi dobrze, ale nadal nie perfekcyjnie. Z tego powodu chciałyśmy poprawić gipsową formę, którą wykorzystujemy w początkowym etapie prac. I wszystko poszłoby dobrze gdyby nie to, że gips pojawił się, ale na nodze. Tak, jedna z nas została unieruchomiona. Niestety nie trafiło na tą, która lubi leniuchować, a na pracusia. Tym samym zamiast gipsu jest glina, a zamiast poidełka jest żyrandol. Poidełko zaś poczeka na wiosnę, 6 tygodni szybko minie, a odliczanie już trwa ;) 
Pozdrawiamy Was serdecznie i uważajcie na spacerach, szczególnie jeśli towarzyszą Wam narwane spaniele! 

PS. Zdjęcia zrobiła Zu Gerulewicz, dziękujemy ślicznie! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz