W końcu nadszedł czas na nadrabianie
zaległości. Tym samym od wczoraj mamy facebooka – oczywiście zapraszamy do
polubienia Ceramiki z Kota. Na razie świeci on pustkami, ale jeszcze ruszymy z kopyta ;) W weekend
powtórzyłyśmy sesje z ostatnimi niesfotografowanymi wyrobami, tymi najbardziej
kłopotliwymi. Prawda jest taka, że to była już powtórka powtórki ;) Po naradzie uznałyśmy, że
więcej powtórek nie będzie i zostawiamy te oto zdjęcia.
Niestety, ceramika bywa czasem
kłopotliwa w fotografowaniu. A może to my zbyt często wybieramy błyszczące
szkliwa? Wyglądają pięknie, ale odbijają światło. Kolory na każdym zdjęciu zmieniają
się jak w kalejdoskopie i ostatecznie trudno nam stwierdzić, który hipopotam jest na danym zdjęciu. Jednym słowem: tragedia!
Ta popielniczka wywołała niemałą
dyskusję: niebieska czy zielona? ;)
Na
koniec zdjęcia z dzisiejszego spaceru, słonecznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz